Cudowna w smaku, wprost idealna a do tego łatwa w przygotowaniu. A ja tak bardzo lubię. Znana w dalekiej Jerozolimie, miejscu figowej obfitości.
Przygotowując się do warsztatów kulinarnych dokładnie studiuję kuchnię tego zakątka świata. Słodkie, soczyste i dojrzałe figi, zbierane z drzew, które nie należą do nikogo. Bo to one są bardzo ważne w tej sałatce. Idealnie komponują się z pieczonymi batatami i octem balsamicznym. Wyobrażam sobie słońce, które tam grzeje i sprawia, że owoce są tak dojrzałe. Próbuję w domu. Udaje się. Jest pysznie. Teraz jest czas na figi!
Składniki:
- 1kg batatów (4 małe sztuki)
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- 40ml octu balsamicznego (u mnie figowego)
- 20g cukru pudru trzcinowego
- pęczek grubego szczypioru
- 6 świeżych, dojrzałych fig
- 150g miękkiego, koziego sera
- sól himalajska, pieprz
- Starannie umyć bataty pod bieżącą wodą. Przekroić na pół i następnie połówki jeszcze na pół.
- Wymieszać bataty z 3 łyżkami oliwy, solą i pieprzem.
- Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia, ułożyć bataty skórką na dół.
- Piekarnik nagrzać do temperatury 240ºC lub 220ºC z termoobiegiem. Włożyć blachę z batatami i piec ok 25 minut, aż będą miękkie, ale nadal zwarte.
- Świeże figi pokroić na ćwiartki, szczypior pokroić na 1cm kawałki.
- Przygotować sos – w małym rondelku wymieszać ocet balsamiczny z cukrem pudrem trzcinowym. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować jeszcze 2-4 minuty, aż sos zgęstnieje.
- Zdjąć rondel z ognia. Jeśli po przestygnięciu będzie zbyt gęsty przed podaniem można dodać kilka kropel wody.
- Upieczone bataty ułożyć na talerzu.
- Pozostałą oliwę podgrzać na średnim ogniu z dodatkiem szczypioru. Smażyć 4-5 minut mieszając.
- Bataty polać oliwą ze szczypiorem, ułożyć świeże ćwiartki fig, polać wszystko sosem z octu balsamicznego. Podawać w temperaturze pokojowej.
- Można dodać pokruszony kozi ser.
Smacznego!
