Kiszony szpinak
Moda na kiszonki trwa. I dobrze, bo w nich dużo zdrowia a pracy, aby je przygotować niewiele. Właściwie robią się same.
Jeśli chodzi o walory zdrowotne to lista długa. Wymienię więc tylko kilka plusów: są łatwo przyswajalne, wspomagają działanie układu odpornościowego, zawierają witaminę C, są źródłem witamin A i E a te wykazują działanie przeciwutleniające i neutralizują wolne rodniki, stabilizują poziom cukru we krwi i dbają o nasz cholesterol. No i oczywiście – są pyszne! Dzisiaj kisimy szpinak a jutro …. kto wie.
Składniki:
- dwie duże garście świeżego szpinaku
- jeden duży lub dwa mniejsze ząbki czosnku
- 1/3 łyżeczki soli np. himalajskiej
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- 200ml letniej wody
- Szpinak dokładnie umyć, wysuszyć.
- Włożyć do miski i skropić cytryną, wymieszać.
- Do letniej wody dodać sól, wymieszać aż do rozpuszczenia.
- Szpinak przełożyć do czystego słoika, dodać obrany czosnek.
- Zalać wodą z solą.
- Słoik szczelnie zakręcić, zostawić w temperaturze pokojowej, nie koniecznie w miejscu nasłonecznionym.
- Kiszony szpinak będzie gotowy po 3-4 dniach; im dłużej kisimy tym bardziej będzie ukiszony. Kto co lubi.
Smacznego!