Doreo
Dziękuję Ewelinie za inspirację. Dziękuję za rozmowy o dobrych słodyczach i za dzielenie się pomysłami.
Z myślą o Świętach, tak aby było inaczej – zdrowiej i mniej. Aby można było się delektować jednym, małym, pysznym ciasteczkiem …. Dzieci to polubią. Moje już lubią 🙂 Pozdrawiam Olę W, która już czeka na przepis 😉
Moje przepisy nie zawsze są „moje”. Mam to szczęście, że otaczają mnie ludzie podobni do mnie, tzn. tacy, dla których jedzenie ma znaczenie. Dzielimy się więc tym co dobre, dzielimy pomysłami, książkami z przepisami i własnymi przepisami. Wiecie jak wiele czasu można rozmawiać o dobrym jedzeniu i o tym jak je tworzyć? Długo, i z pasją 🙂 Tym razem nie moje, ale lekko zmodyfikowane 🙂
Czas przygotowania:
- około 1h max
Składniki na ok 25 ciasteczek – wszystko zależy od ich wielkości 🙂
- 4 łyżki ksylitolu (do kupienia tu:)
- 200g mąki orkiszowej pełnoziarnistej lub w wariancie bezglutenowym mąki jaglanej lub kasztanowej
- 4 łyżki masła klarowanego ghee (do kupienia tu:) lub 1-2 więcej
- 3 łyżki kakao – może być też zamiennie karob
- szczypta soli
A na krem, którym przełożymy ciasteczka:
- 2 łyżki serka mascarpone
- 1 łyżka ksylitolu
- 1 łyżka rozpuszczonego oleju kokosowego
- może być kilka kropel ekstraktu z wanilii
Łączymy wszystkie składniki do przygotowania ciasta. W przepisie podaję 4 łyżki masła ghee, ale u mnie ostatecznie było ich 6 przy mące orkiszowej pełnoziarnistej. Wszystko zależy od mąki, której użyjecie więc zaczynamy od 4. Wyrabiamy ciasto, nie może być zbyt kruche (dodajemy masło) i nie może być zbyt lepkie (dodajemy więcej mąki). Ciasto lepimy w kulę i wkładamy na pół godziny do lodówki. Następnie rozwałkowujemy je między dwoma kawałkami papieru do pieczenia na grubość około 3 mm. Za pomocą szklanki lub kieliszka wycinamy kółka. Układamy na blaszce wyłożonej papierem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180⁰C na około 10 minut. Wyjmujemy i pozostawiamy aż wystygną. U mnie były dwie blaszki. W między czasie przygotowujemy krem – łączmy wszystkie składniki – ważne, aby olej kokosowy był płynny i lekko ciepły, wtedy wszystkie składnik szybko się połączą. Wkładamy na chwilę do lodówki, aby masa stwardniała. Gdy ciasteczka są już wystudzone układamy krem pomiędzy dwoma krążkami. Delikatnie przyduszamy i gotowe! Ja moje przechowuję w lodówce, aby krem był twardy.
Smacznego!