Bo jest taka dziewczyna
Martyna, to właśnie ona wymyśliła nazwę tego bloga. Pewnie gdyby nie Martyna ten blog, choć w moich myślach powstawał już od dawna, nie wypłyną by na świat tak szybko.
Uwielbiam młodych ludzi, uwielbiam z nimi być, rozmawiać i uczyć się od nich. Tak! Uczyć się od młodych, polecam. I tak podczas rozmów i pomiędzy słowami narodziła się nazwa „Lawendo”; lawenda + Dorota. Dziękuję Martyno!
Mocno wierzę w to, że ta znajomość będzie trwać a ja jeszcze nie raz nauczę się czegoś od młodszych od siebie. Niech ta PODRÓŻ trwa!